to on miał zwyczaj sto lat temu pisać, jaki to jest okrągły. Niczym kula, a kula, wiadomo – najdoskonalsza forma w geometrii.
Żadnych bibliotek, niedziela, BUW zamknięty, mróz na dworze, czekam na ottepel.
Pieprzówka by się przydała, a nie jakieś Tatry…
Nie zmywam. Nie robię ten. Jak piorę, to się ojciec drze, że moja krakauerska pralka to nie nasz wrzecionowaty rzęch i mam się odtentegować od jego świętych sweterków.
W jakich znowu paliwach,
to on miał zwyczaj sto lat temu pisać, jaki to jest okrągły. Niczym kula, a kula, wiadomo – najdoskonalsza forma w geometrii.
Żadnych bibliotek, niedziela, BUW zamknięty, mróz na dworze, czekam na ottepel.
Pieprzówka by się przydała, a nie jakieś Tatry…
Nie zmywam. Nie robię ten. Jak piorę, to się ojciec drze, że moja krakauerska pralka to nie nasz wrzecionowaty rzęch i mam się odtentegować od jego świętych sweterków.