Gdy się tworzy scenariusze o 10 przykazaniach i natchnione filmy odwołujące się do uczuć najwyższych, do diabła trzeba to jakoś odreagować. Dlaczego nie w sukience? Dlaczego nie lekarstwo?. Właściwie dla mnie Piesiewicz może chodzić w sukience i na co dzień. Co do lekarstwa nasze ustawodawstwo jest faktycznie dość kołtuńskie.
Na strychu gdzie mieszkałem również było lekarstwo. I co ? Pstro…Trawę paliłem a jakże by stwierdzić że mi nie służy. I co ? Nic.. czy przebrałem się w damskie ciuchy?
Chyba jeszcze nie miałem okazji ale jedna kumpela mnie szminką wymalowała. I co? nic. Nadęta ta polska scena ten cyrk moralistów…
...
Gdy się tworzy scenariusze o 10 przykazaniach i natchnione filmy odwołujące się do uczuć najwyższych, do diabła trzeba to jakoś odreagować. Dlaczego nie w sukience? Dlaczego nie lekarstwo?. Właściwie dla mnie Piesiewicz może chodzić w sukience i na co dzień. Co do lekarstwa nasze ustawodawstwo jest faktycznie dość kołtuńskie.
ernestto -- 16.12.2009 - 12:57Na strychu gdzie mieszkałem również było lekarstwo. I co ? Pstro…Trawę paliłem a jakże by stwierdzić że mi nie służy. I co ? Nic.. czy przebrałem się w damskie ciuchy?
Chyba jeszcze nie miałem okazji ale jedna kumpela mnie szminką wymalowała. I co? nic. Nadęta ta polska scena ten cyrk moralistów…