Karnawał Tak do umierania Podobny
Jak odbicie do postaci Odbicie w sali zwierciadlanej Gdzie się realność kształtu traci W dewocjonaliach z celofanu
Wirując pióropuszem pysznym jak posuwiście jak wspaniale Karnawał jedzie karawanem
Stuk stuk ga lop Pustą ulicą Stangret zasypia pod warkoczem Przepraszam czy to tu kostnica
W chichocie głowa drga na tacy Czemu tak późno proszę proszę Jarzy się kadłub restauracji Lampiony barwnym lśnią obrotem
Ach… teraz prawie jest wesoło Śmiech śmiech wibruje w szkła rozpryskach Do dna napełnia ktoś kieliszki Obchodząc stolik dookoła.
A. Bursa
Raczej wiadomo co...
Karnawał
Tak do umierania
Podobny
Jak odbicie do postaci
Odbicie w sali zwierciadlanej
Gdzie się realność kształtu traci
W dewocjonaliach z celofanu
Wirując pióropuszem pysznym
jak posuwiście
jak wspaniale
Karnawał jedzie karawanem
Stuk stuk ga lop
Pustą ulicą
Stangret zasypia pod warkoczem
Przepraszam czy to tu kostnica
W chichocie głowa drga na tacy
Czemu tak późno proszę proszę
Jarzy się kadłub restauracji
Lampiony barwnym lśnią obrotem
Ach… teraz prawie jest wesoło
Śmiech śmiech wibruje w szkła rozpryskach
Do dna napełnia ktoś kieliszki
Obchodząc stolik dookoła.
A. Bursa