>grzesiu

>grzesiu

stylizacja języka, czy nawet wierne jego odtwarzanie jest jak najbardziej ok. nie tylko w dialogach.
taki zabieg jest często stosowany kiedy narrację prowadzi narrator świadek lub narrator bezpośredni. oni, należąc do jakiegoś środowiska, posługują się specyficznym językiem. przykład – Masłowska w “Wojnie…”.

taki “naturszykowski” styl czasami sprawdza się w literaturze pamiętnikarskiej czy wspomnieniowej. Grzesiuk jest doskonałym przykładem takiego pisania. odarcie go ze specyficznego sposobu wyrażania się pozbawiłoby “trylogię” całego uroku. warto jednak dodać, że nie ma tam rażących błędów i próg komunikatywności nie został przekroczony.

natomiast narrator trzecioosobowy musi być “przezroczysty”. o nim nic nie musimy wiedzieć, bo nie jest częścią zdarzeń, historii. to tylko “opowiadacz”, lektor :). dlatego używa jak najbardziej poprawnego pod każdym względem języka.
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Dom Elżbiety IV By: alga (17 komentarzy) 27 listopad, 2009 - 23:00