Oczywiście, że nie. Ciekawe, czy wtedy różni „wielcy” też by go bronili. Niemniej sprawa Romana P. jest dla mnie drugorzędna. Bardziej mnie interesuje koincydencja nieskuteczności przekonywania chamstwa przez media i założenia przez Brukselę kagańca na internet.
Byłoby miło uzyskać odpowiedzi na postawione pytania…
Pani(e) k24!
Oczywiście, że nie. Ciekawe, czy wtedy różni „wielcy” też by go bronili. Niemniej sprawa Romana P. jest dla mnie drugorzędna. Bardziej mnie interesuje koincydencja nieskuteczności przekonywania chamstwa przez media i założenia przez Brukselę kagańca na internet.
Byłoby miło uzyskać odpowiedzi na postawione pytania…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.11.2009 - 01:48