Ja zaś niezadługo przedstawię niezbite i przekonujące dowody na istnienie świętego Mikołaja.
W obszernej notce.
Będzie to manifest mojej autentycznej i głębokiej wiary – w świętego Mikołaja.
Niezadługo, bo jeszcze jakiś czas muszę sie krzątać w realu dość absorbująco.
Spadam, pozdrawki
Czekam więc niecierpliwie:)
Co do zaabsorbowania realem, też to mam od kilku dni, ale już od jutra będzie lżej w sumie, bo kończę zlecenie, a po takim tłumaczeniu jakie mi wysżło/wyjdzie pewnie następnego już nigdy nie dostanę:)
Yasso szanowny,
Ja zaś niezadługo przedstawię niezbite i przekonujące dowody na istnienie świętego Mikołaja.
W obszernej notce.
Będzie to manifest mojej autentycznej i głębokiej wiary – w świętego Mikołaja.
Niezadługo, bo jeszcze jakiś czas muszę sie krzątać w realu dość absorbująco.
Spadam, pozdrawki
Czekam więc niecierpliwie:)
Co do zaabsorbowania realem, też to mam od kilku dni, ale już od jutra będzie lżej w sumie, bo kończę zlecenie, a po takim tłumaczeniu jakie mi wysżło/wyjdzie pewnie następnego już nigdy nie dostanę:)
pzdr
grześ -- 10.11.2009 - 23:01