o tych mostach jak pewnie zauważyłaś, troche ironicznie jest, miało byc bardziej i złosliwie, ale mnie się odechciało.
No nieważne, i tak to nie moja sprawa.
Ja tam raczej na wyspie jestem, z której żaden most nie prowadzi ani do której nie dochodzi:)
Co do rozmowy, fakt różne są, trochę jest takich, że sie póxniej żałuje, że sie rozmawiało, ale globalnie to jest dobrze, nie trza psuć:)
Gre,
o tych mostach jak pewnie zauważyłaś, troche ironicznie jest, miało byc bardziej i złosliwie, ale mnie się odechciało.
No nieważne, i tak to nie moja sprawa.
Ja tam raczej na wyspie jestem, z której żaden most nie prowadzi ani do której nie dochodzi:)
Co do rozmowy, fakt różne są, trochę jest takich, że sie póxniej żałuje, że sie rozmawiało, ale globalnie to jest dobrze, nie trza psuć:)
A co do pisania, piszę dotąd aż się wypiszę:)
grześ -- 06.09.2009 - 10:36