Stawianie w jednym szeregu dowódców Armii Krajowej i kreatur typu Fidel Kastro czy ten jego bandycki pomagier Czegewara, to jest nadużycie. Natomiast relatywizm w ocenie faktów jest dla lewicy typowa, więc nie ma się co dziwić.
Pozdrawiam
Pani(e) Socjal(u)!
Stawianie w jednym szeregu dowódców Armii Krajowej i kreatur typu Fidel Kastro czy ten jego bandycki pomagier Czegewara, to jest nadużycie. Natomiast relatywizm w ocenie faktów jest dla lewicy typowa, więc nie ma się co dziwić.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 06.08.2009 - 11:58