Bardzo wiele złego z tego wynika.
Jeśli ktoś nie wie ile jest pięć dodać pięć, można śmiało założyć, że jest nie tylko nienajlepszym matematykiem ale można śmiało przyjąć, że jest zwykłym deklem.
No chyba, że na zasadzie: skoro nie potrafi dodawać to pewnie za to jest znakomitym humanistom.
To jest Grzesiu drugi szereg poważnej partii politycznej. We wszystkich partiach zresztą jest podobnie.
Oni kiedyś będą stali na czele.
Grzesiu
Bardzo wiele złego z tego wynika.
Jeśli ktoś nie wie ile jest pięć dodać pięć, można śmiało założyć, że jest nie tylko nienajlepszym matematykiem ale można śmiało przyjąć, że jest zwykłym deklem.
No chyba, że na zasadzie: skoro nie potrafi dodawać to pewnie za to jest znakomitym humanistom.
To jest Grzesiu drugi szereg poważnej partii politycznej. We wszystkich partiach zresztą jest podobnie.
Oni kiedyś będą stali na czele.
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 31.07.2009 - 12:55