znów się nie zgadzam.
Mogę stworzyć nową jakość baśni.
Jesteśmy ludźmi cywilizowanymi. Nie potrzebujemy opierać się na najprostrzych archetypach wynikających z instynktów (np. to, ze zło musi zostac ukarane, zły bohater musi umrzeć).
Co więcej – jestem osobą wierzącą, kierującą się określonymi wzorcami. Tym chcę się dzielić.
Kto wie, może to, co będę robić, okaże się potrzebne i przemówi do ludzi? Pomoże im w życiu odnaleźć nadzieję? Czemu mam to z punktu rzucać? Bo nie pasuje do przestarzałego kanonu?
Eee, nie.
A dzieci to były po stronie wilka nie dlatego, że zły, tylko dlatego, że mniej nienaturalny może? Do dzieci mocno przemawia to, co prawdziwe. Ale wilka i zająca dobrze nie pamiętam, więc nie upieram się przy tej opinii.
Panie Jerzy,
znów się nie zgadzam.
Mogę stworzyć nową jakość baśni.
Jesteśmy ludźmi cywilizowanymi. Nie potrzebujemy opierać się na najprostrzych archetypach wynikających z instynktów (np. to, ze zło musi zostac ukarane, zły bohater musi umrzeć).
Co więcej – jestem osobą wierzącą, kierującą się określonymi wzorcami. Tym chcę się dzielić.
Kto wie, może to, co będę robić, okaże się potrzebne i przemówi do ludzi? Pomoże im w życiu odnaleźć nadzieję? Czemu mam to z punktu rzucać? Bo nie pasuje do przestarzałego kanonu?
Eee, nie.
A dzieci to były po stronie wilka nie dlatego, że zły, tylko dlatego, że mniej nienaturalny może? Do dzieci mocno przemawia to, co prawdziwe. Ale wilka i zająca dobrze nie pamiętam, więc nie upieram się przy tej opinii.
Mida -- 03.07.2009 - 00:20