grożono i rodzicielka ma mnie od antyspołecznych i antyobywatelskich istot wyzywała:)
Ale się nie dałem i nie uległem, za to pojechałem se z okazji dnia miasta mego słynnego na koncert jakiś zespołu co grał muzykę górlaską:) albo quasigóralską, nie znam się na tym, ale całkiem miło było.
Mnie też w domu szantażowano,
grożono i rodzicielka ma mnie od antyspołecznych i antyobywatelskich istot wyzywała:)
Ale się nie dałem i nie uległem, za to pojechałem se z okazji dnia miasta mego słynnego na koncert jakiś zespołu co grał muzykę górlaską:) albo quasigóralską, nie znam się na tym, ale całkiem miło było.
grześ -- 07.06.2009 - 21:28