Hmm...

Hmm...

Gdyby zdawał sobie z tego sprawę nie zapodałby tych idiotyzmów.
:)

Cieszyć się należy, że jednak (w ograniczonym bardzo zakresie) ale poszło do mainstreamu. Jest też w London Daily i w Guardianie. To ostatnie jest bardzo smakowite, bo za relacjonowanie wziął się satyryk. Jak sam twierdzi (już nie w Guardianie), gdyby nie opisywał tego w sposób prześmiewczy to w życiu ta relacja nie poszłaby w świat. Ino jakoś już drugiego dnia zrobiło się mało śmiesznie (choć dalej pisze o tym w sposób ironiczny) – wylądował na komisariacie, sprawdzono go do któregoś pokolenia wstecz, przyczepiono 2-osobowy ogon, przeszukano pokój hotelowy, itd.
I to wszytko z powodu “prywatnej pogawędki” możnych tego świata?
No, ale dla Megabita to normalka. :)


Nafsika Astir Palace Hotel, Apollonos Avenue 40, 16671 Vouliagmeni, Greece By: sergiusz (14 komentarzy) 16 maj, 2009 - 14:54