Ja rozumiem Waszą argumentacje, jest mi ona nawet dosc bliska. Jednak co zrobic z gosciem, zlapanym z 100 kg materialow wybuchowych, ktory za nic nie chce powiedziec, co szykuja? Przekonac go? Ja wiem, ze stawrzam swoja opinie pole do naduzyc i to jest najwieksza luka mojego tekstu, ale niestety, czasami sytuacja wymaga poswiecenia jednej zasady w imie drugiej, wazniejszej.
Oczywiscie proponuje srodki zmiekczajace, takie jak brak odpowiedzialnosci karnej za takie zeznania itd. Wiedza zdobyta w taki sposob nie moglaby byc uzyta w procesie. Chodzi o czysto techniczne informacje. Do tego trzeba byloby dodac kontrole itd.
Panie Jurku, grzesiu!
Ja rozumiem Waszą argumentacje, jest mi ona nawet dosc bliska. Jednak co zrobic z gosciem, zlapanym z 100 kg materialow wybuchowych, ktory za nic nie chce powiedziec, co szykuja? Przekonac go? Ja wiem, ze stawrzam swoja opinie pole do naduzyc i to jest najwieksza luka mojego tekstu, ale niestety, czasami sytuacja wymaga poswiecenia jednej zasady w imie drugiej, wazniejszej.
Oczywiscie proponuje srodki zmiekczajace, takie jak brak odpowiedzialnosci karnej za takie zeznania itd. Wiedza zdobyta w taki sposob nie moglaby byc uzyta w procesie. Chodzi o czysto techniczne informacje. Do tego trzeba byloby dodac kontrole itd.
Pozdrawiam.
Patryk Gorgol -- 03.05.2009 - 10:13