Od paru lat, w Niedzielę Palmową, uczestniczymy z konikiem w takim parafialnym wydarzeniu. I tym razem “osiołkowa” kupa (po lewej) sprawiła, że wszystkim zrobiło się wesoło. Nawet “Jezuskowi”. Być może trzeba nam po prostu mniej męki i rozmyślań, a więcej życia… I humoru. :-) Moc wiosennych pozdrowień!
przychodzi z dobrym słowem
cytując takiego jednego (obrazek!)
Od paru lat, w Niedzielę Palmową, uczestniczymy z konikiem w takim parafialnym wydarzeniu. I tym razem “osiołkowa” kupa (po lewej) sprawiła, że wszystkim zrobiło się wesoło. Nawet “Jezuskowi”. Być może trzeba nam po prostu mniej męki i rozmyślań, a więcej życia… I humoru. :-) Moc wiosennych pozdrowień!
Najlepszego :)
Osiołek (gość) -- 12.04.2009 - 16:37