Kiedy mieszkałem w Warszawie, współlokator kupił kaczkę. Upiekłem ją z warzywam plus ziemniaki do tego.
Kiedy kilka dni potem, chory po tej kaczce udałem się na bazarek, babina musiała się tłumaczyć z kaczuni. Okazało się, że to jakieś stare, takie, których żal było zabić. Padły same znaczy. Heh.
A co do ziemniaków z koperkiem. Bardzo smakowała mi kombinacja z posiekaną natką pietruszki i rzecz jasna koperku. Cud normalnie. A zamiast kefiru oczywiście zepsute mleko.
Choć z braku laku i kefir jest ten tego.
Griszku
Kiedy mieszkałem w Warszawie, współlokator kupił kaczkę. Upiekłem ją z warzywam plus ziemniaki do tego.
Kiedy kilka dni potem, chory po tej kaczce udałem się na bazarek, babina musiała się tłumaczyć z kaczuni. Okazało się, że to jakieś stare, takie, których żal było zabić. Padły same znaczy. Heh.
A co do ziemniaków z koperkiem. Bardzo smakowała mi kombinacja z posiekaną natką pietruszki i rzecz jasna koperku. Cud normalnie. A zamiast kefiru oczywiście zepsute mleko.
Choć z braku laku i kefir jest ten tego.
Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !
Mad Dog -- 10.03.2009 - 14:22