Panie Piotrze

Panie Piotrze

Obawiałam się, że utożsami się Pan z Propagandą. Ja Pana z nią nie utożsamiałam. Pan sam to zrobił.

Ze swojej strony mogę tylko pochylić się w uznaniu dla skuteczności Propagandy, która tumani i przestrasza. Miliony. Nie tylko Pana.

Ja mówię, że mam wrażenie, że Pan podąża drogą, którą Propaganda wyznacza.
Tylko tyle.

Ale, jak Pan sobie życzy, zastosuję się do Pańskich zaleceń. Nie będę też prosić by podał Pan przykłady na moją “kłamliwość” i “bezczelność” oraz wskazanie, w którym to miejscu Pana obraziłam. Gdybym o to poprosiła, znalazłby się Pan w dość niezręcznej sytuacji, prawda? Dlatego nie proszę.

Przywykłam do tego, że niektórzy ludzie nie są w stanie przyjąć żadnej krytyki. Nie jest Pan pierwszym i nie jest ostatnim. Dołączył Pan do miejscowego “klubu”.
To, jak wieść gminna niesie, podobno zaszczytna przynależność.

Ze smutkiem, pozdrawiam.

p.s. I jeszcze jedno, tak na pożegnanie. Nie zwykłam się odzywać pod tekstami, które uważam za nieważne.


Klękamy tylko przed Bogiem By: p.wolejko (11 komentarzy) 5 marzec, 2009 - 17:27