Ale tak do końca to Czuma jest kompetentny czy nie?
Jak dla mnie im większy szum za jakimiś głupotami wokół niego, tym bardziej widać, że komuś może coś nie na rękę zrobić.
Jakby Czuma był jakimś strasznym niemotą, to by takiego rwetesu media i nie tylko nie robiły, bo i po co?
A z tą uczciwością, to jak na razie nie widzę powodów, żeby w nią wątpić. Długi spłacił a syna mógł zatrudnić choćby ze względu na to, co pan w pkt o jego samotności napisał... Jak syn jest kompetentny i mu rzeczywiście pomaga, to niech im będzie… Nepotyzm, to trochę inna sprawa – jak dla mnie…
Choć ogólnie mi może wiedzy brakować coby jakieś konkretne wnioski wyciągać. Poczekamy – zobaczymy… – sytuacja albo się nie zmieni albo się polepszy, bo gorzej to już chyba być nie może…
pozdrowienia przesyłam
PS – napisałem u pana, bo w sumie nie pamiętam, czy obiecałem panu, że mam już nie pisać. Na razie tylko u Nicponia pamiętam taka obietnicę... Ale jakby co, to proszę dać znać...
panie Referencie
Ale tak do końca to Czuma jest kompetentny czy nie?
Jak dla mnie im większy szum za jakimiś głupotami wokół niego, tym bardziej widać, że komuś może coś nie na rękę zrobić.
Jakby Czuma był jakimś strasznym niemotą, to by takiego rwetesu media i nie tylko nie robiły, bo i po co?
A z tą uczciwością, to jak na razie nie widzę powodów, żeby w nią wątpić. Długi spłacił a syna mógł zatrudnić choćby ze względu na to, co pan w pkt o jego samotności napisał... Jak syn jest kompetentny i mu rzeczywiście pomaga, to niech im będzie… Nepotyzm, to trochę inna sprawa – jak dla mnie…
Choć ogólnie mi może wiedzy brakować coby jakieś konkretne wnioski wyciągać. Poczekamy – zobaczymy… – sytuacja albo się nie zmieni albo się polepszy, bo gorzej to już chyba być nie może…
pozdrowienia przesyłam
PS – napisałem u pana, bo w sumie nie pamiętam, czy obiecałem panu, że mam już nie pisać. Na razie tylko u Nicponia pamiętam taka obietnicę... Ale jakby co, to proszę dać znać...
Jacek Ka. -- 22.02.2009 - 15:04