pytań.
I czy to jest ważne ile ich jest?
Być może coś z nich wynika?
Jakiś opis świadomości.
Nawet jeżeli okaże się niezgodny z tezą pytającego.
Stawiając sprawy tak jak to robi Docent to dopiero jest kurestwo bo przecież wedle GW i TOK FM wiadomo już do końca świata, jaki pogląd jest słuszny, o co wolno pytać i jakie odpowiedzi usłyszeń.
A, że potem rzeczywistość się nie zgadza z jedynie słusznym poglądem, tym gorzej dla rzeczywistości a pytający to faszystowskie kołtuny.
I zobacz.
Na takie pytanie jakie wpisałeś, oderwane od kontekst, można odpowiedzieć tak jak ja – że są winni.
Bo są.
Tylko co potem można z tego wyinterpretować, to ci właśnie Docent sposób rozumowanie tego środowiska przedstawił.
Nie znam wszystkich
pytań.
I czy to jest ważne ile ich jest?
Być może coś z nich wynika?
Jakiś opis świadomości.
Nawet jeżeli okaże się niezgodny z tezą pytającego.
Stawiając sprawy tak jak to robi Docent to dopiero jest kurestwo bo przecież wedle GW i TOK FM wiadomo już do końca świata, jaki pogląd jest słuszny, o co wolno pytać i jakie odpowiedzi usłyszeń.
A, że potem rzeczywistość się nie zgadza z jedynie słusznym poglądem, tym gorzej dla rzeczywistości a pytający to faszystowskie kołtuny.
I zobacz.
Igła -- 22.02.2009 - 13:43Na takie pytanie jakie wpisałeś, oderwane od kontekst, można odpowiedzieć tak jak ja – że są winni.
Bo są.
Tylko co potem można z tego wyinterpretować, to ci właśnie Docent sposób rozumowanie tego środowiska przedstawił.