Można było tak jak Mazowiecki dać świadectwo, że coś nie gra, nie tracąc kontroli.
Tyle, że przyznaję, że wygrała ta frakcja, która trzymała media, kontakty z Zachodem i fundusze..
I, że nie było czasu na organizowanie własnych struktur, dynamika zmian była zbyt wielka.
Jednych kupiono, drudzy sami zmienili szyki.
Mam taka wątpliwość
Można było tak jak Mazowiecki dać świadectwo, że coś nie gra, nie tracąc kontroli.
Tyle, że przyznaję, że wygrała ta frakcja, która trzymała media, kontakty z Zachodem i fundusze..
I, że nie było czasu na organizowanie własnych struktur, dynamika zmian była zbyt wielka.
Jednych kupiono, drudzy sami zmienili szyki.
Jaka nauczka?
Igła -- 18.02.2009 - 16:09