Od siebie bym dodał, że jak jest się chorym to jest niepowtarzalna szansa dostac “bańki” na plecy, co w innej sytuacji byłoby nie lada ekstrawagancją
i dwa
można liczyc że ktoś miły sercu natrze zmeczone ciałko sadłem z pewnego zwierzaczka, którego nazwy nie wpisze przez sympatie do naszego kolegi Borsuka:)
Grześ
dobrze że się nie zaszczepiłeś, ile byś stracił!
Od siebie bym dodał, że jak jest się chorym to jest niepowtarzalna szansa dostac “bańki” na plecy, co w innej sytuacji byłoby nie lada ekstrawagancją
i dwa
można liczyc że ktoś miły sercu natrze zmeczone ciałko sadłem z pewnego zwierzaczka, którego nazwy nie wpisze przez sympatie do naszego kolegi Borsuka:)
Ave grypiarzom
prezes,traktor,redaktor
max -- 10.02.2009 - 14:27