Wtedy i tak nie miałem szans. To było totalne zaskoczenie, mimo jakiejś tam broni jednak byłem bezbronny. jednak wielu innym mogłaby ona uratować życie.
Oczywiście droga długa do normalności w tej kwestii, do normalności w ogóle.
W moim tekście jest odpowiedź- nie każdy zechciałby mieć broń.
Jakoś nie słyszałem, aby na biednych napadali uzbrojeni bandyci…
Więc właśnie, jeśli rzeczywistość prawna sprzyja bandytyzmowi, to żadna broń Ci nie pomoże. Zaskoczenie, przewaga liczebna, przyłożenie lufy do głowy dziecka. Nie ma szans.
Piszesz też, że na biednych nie napadają.Ok, ale bogatych stać na ochronę, a nawet jeśli jej nie chcą i kupią sobie broń, to masz jak powyżej.
A biedni mogą zginąć przy okazji strzelaniny jakiś kretynów.
Do normalności daleko, nie chciałabym, by droga do niej zaczynała się od uzbrojenia obywateli.
Marku
Wtedy i tak nie miałem szans. To było totalne zaskoczenie, mimo jakiejś tam broni jednak byłem bezbronny. jednak wielu innym mogłaby ona uratować życie.
Oczywiście droga długa do normalności w tej kwestii, do normalności w ogóle.
W moim tekście jest odpowiedź- nie każdy zechciałby mieć broń.
Jakoś nie słyszałem, aby na biednych napadali uzbrojeni bandyci…
Więc właśnie, jeśli rzeczywistość prawna sprzyja bandytyzmowi, to żadna broń Ci nie pomoże. Zaskoczenie, przewaga liczebna, przyłożenie lufy do głowy dziecka. Nie ma szans.
Piszesz też, że na biednych nie napadają.Ok, ale bogatych stać na ochronę, a nawet jeśli jej nie chcą i kupią sobie broń, to masz jak powyżej.
AnnaP -- 27.01.2009 - 11:36A biedni mogą zginąć przy okazji strzelaniny jakiś kretynów.
Do normalności daleko, nie chciałabym, by droga do niej zaczynała się od uzbrojenia obywateli.