zazdroszczę “dziadostwa” znaczy się posiadania wnuków. Mam nadzieję, że doświadczę tej nowej tożsamosci dziadkowej. :-)))
Natomiast co do samego fachu psychologicznego, itd.
Przecież to dobra rzecz pogadać a jeszce lepsza zostać wysłuchanym. W tym sensie, że muc wypowiedzieć swoje własne myśli w czyjejś obecności bez lęku i z poczuciem bezpieczeństwa.
Ja tam uczony nie jestem ale wydaje mi się, że fach psychologa w gruncie rzeczy sprowadza się do słuchania i pozwolenia wypowiedzieć się “pacjentowi do końca”... . Bo samo “wygadanie się” jest terapeutyczne.
Więc w sumie fajy fach, pod warunkim, że lubi się ludzi i zawsze na każdego z nich(ludzi) umie się spojżeć na jedyne w swoim rodzaju zjawisko w sensie pozytywnym.
Więc ma Pan fajny fach. Taki “leniwy”, :-))))
Pozdrawiam.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Panie Andrzeju
zazdroszczę “dziadostwa” znaczy się posiadania wnuków. Mam nadzieję, że doświadczę tej nowej tożsamosci dziadkowej. :-)))
Natomiast co do samego fachu psychologicznego, itd.
Przecież to dobra rzecz pogadać a jeszce lepsza zostać wysłuchanym. W tym sensie, że muc wypowiedzieć swoje własne myśli w czyjejś obecności bez lęku i z poczuciem bezpieczeństwa.
Ja tam uczony nie jestem ale wydaje mi się, że fach psychologa w gruncie rzeczy sprowadza się do słuchania i pozwolenia wypowiedzieć się “pacjentowi do końca”... . Bo samo “wygadanie się” jest terapeutyczne.
Więc w sumie fajy fach, pod warunkim, że lubi się ludzi i zawsze na każdego z nich(ludzi) umie się spojżeć na jedyne w swoim rodzaju zjawisko w sensie pozytywnym.
Więc ma Pan fajny fach. Taki “leniwy”, :-))))
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 23.01.2009 - 13:09“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”