to fakt, gdy byłem młody byłem podróżnikiem, odkrywcą ? raczej nie, poszukiwaczem ? również nie, raczej podróżowałem w celach zarobkowych, często spotykałem ludzi miłych, otwartych ale równie często ludzi zamkniętych na los innych. Myślę, że każdy wie – pan również – że życie ludzkie nie jest proste, że nigdy nie jest usłane różami, że są wzloty i upadki i jak to mówią dawni rolnicy – raz na wozie raz pod wozem – tak i wygąldało moje życie. Nie wiem o jakiej nawałnicy pan myśli, ale jedyne jaką nawałnice mogę panu zesłac – jeśli tak to można określić – to nawałnice komentarzy pod pańskimi tekstami. Lubię czytać a czas na to mam, zatem do dzieła .
re: „Król” wrocławskich syndyków (2)
to fakt, gdy byłem młody byłem podróżnikiem, odkrywcą ? raczej nie, poszukiwaczem ? również nie, raczej podróżowałem w celach zarobkowych, często spotykałem ludzi miłych, otwartych ale równie często ludzi zamkniętych na los innych. Myślę, że każdy wie – pan również – że życie ludzkie nie jest proste, że nigdy nie jest usłane różami, że są wzloty i upadki i jak to mówią dawni rolnicy – raz na wozie raz pod wozem – tak i wygąldało moje życie. Nie wiem o jakiej nawałnicy pan myśli, ale jedyne jaką nawałnice mogę panu zesłac – jeśli tak to można określić – to nawałnice komentarzy pod pańskimi tekstami. Lubię czytać a czas na to mam, zatem do dzieła .
markopolo -- 13.01.2009 - 19:47