Zabawność sytuacji polega na tym, że Ty mi wytknąłeś dokładnie to, co sam właśnie w tym komentarzu zrobiłeś. Przypisałeś mojemu tekstowi taki jego odczyt, który dał Ci na wyjściu moje ponoć minięcie się z Twoimi intencjami. A nie pomyślałeś, że może ja napisałem z identyczną do Twojej intencją, tylko z innej pozycji, dla niepoznaki odnosząc się nie do Twojej intencji, ale do prostego odczytu Twojego tekstu, z punktu widzenia przechodnia, który nie wnika, tylko czyta wszystko literalnie, tak jak stoi napisane, jako ten, wiadomo, kultowy niekumaty.
Parafrazując:
Minąłeś sie z intencjami cudnie. To nie jest text dla tych, którzy Owsiaka nie lubia i muszą to koniecznie powiedzieć całemu światu, zanim coś wrzucą do skarbonki z serduszkiem, to text dla tych, którzy na nic nie dają, a zwłaszcza nie dają na WOŚP, bo nie lubia Owsiaka, nikomu nie ufają, ale lubią sobie ponarzekać na to, że opieka medyczna w PL jest do dupy itd. itp.
Podumowując, to jest tekst także o tym, że to głupie odmawiać przyjęcia daru uczestniczenia w czymś dobrym tylko dlatego, że zaproszenie przyszło od jakiegoś naszym zdaniem kompletnego osła itp.
W tym sensie napisałem o tym samym co Ty, z dokładnie taką samą intencją. Tylko inaczej. Na pierwszy rzut oka pewnie nie widać. Tak miało być.
Arturze,
OK, pojedziemy wielkimi literami.
Zabawność sytuacji polega na tym, że Ty mi wytknąłeś dokładnie to, co sam właśnie w tym komentarzu zrobiłeś. Przypisałeś mojemu tekstowi taki jego odczyt, który dał Ci na wyjściu moje ponoć minięcie się z Twoimi intencjami. A nie pomyślałeś, że może ja napisałem z identyczną do Twojej intencją, tylko z innej pozycji, dla niepoznaki odnosząc się nie do Twojej intencji, ale do prostego odczytu Twojego tekstu, z punktu widzenia przechodnia, który nie wnika, tylko czyta wszystko literalnie, tak jak stoi napisane, jako ten, wiadomo, kultowy niekumaty.
Parafrazując:
Minąłeś sie z intencjami cudnie. To nie jest text dla tych, którzy Owsiaka nie lubia i muszą to koniecznie powiedzieć całemu światu, zanim coś wrzucą do skarbonki z serduszkiem, to text dla tych, którzy na nic nie dają, a zwłaszcza nie dają na WOŚP, bo nie lubia Owsiaka, nikomu nie ufają, ale lubią sobie ponarzekać na to, że opieka medyczna w PL jest do dupy itd. itp.
Podumowując, to jest tekst także o tym, że to głupie odmawiać przyjęcia daru uczestniczenia w czymś dobrym tylko dlatego, że zaproszenie przyszło od jakiegoś naszym zdaniem kompletnego osła itp.
W tym sensie napisałem o tym samym co Ty, z dokładnie taką samą intencją. Tylko inaczej. Na pierwszy rzut oka pewnie nie widać. Tak miało być.
Teraz jasność?
Pozdrowienia.
s e r g i u s z -- 08.01.2009 - 23:32