Musisz coś z tym zrobić, nie możesz tego tak zostawić. Nie wiem co – nie mam pomysłu.
(To jest moje zdanie odnośnie tego, z czym się do mnie zwróciłeś)
Nawet u siebie na blogu się do mnie nie przyznajesz. To nie jest normalne. Z czego to wynika – nie wiem.
Ja mogę na Ciebie zaczekać (krótszą czy dłuższą chwilę, powiedzmy), ale cztery lata to nie jest rozwiązanie tej sytuacji, choć nie wiem jakim dobrem byś się w życiu nie kierował (...) to nie wyniknie z takiego podejścia nic dobrego
Dla przykładu – jeśli Niebiosa by chciały, żeby starzy ludzie się żenili i wychodzili za mąż, zakładali rodziny i rodzili dzieci, to by kobieta okres przekwitania i niepłodności miała na początku swojego życia i z pewnością byłby on nieco dłuższy niż do 13/14 roku życia.
Dzisiaj to nawet i 27 letnie dziewczyny mają problemy z tym, żeby zachodzić w ciążę, jeżeli jest to ich pierwsze dziecko, które mają w swoim życiu rodzić (niestety – konserwanty i genetycznie modyfikowana kukurydza…)
Jachoo
Musisz coś z tym zrobić, nie możesz tego tak zostawić. Nie wiem co – nie mam pomysłu.
(To jest moje zdanie odnośnie tego, z czym się do mnie zwróciłeś)
Nawet u siebie na blogu się do mnie nie przyznajesz. To nie jest normalne. Z czego to wynika – nie wiem.
Ja mogę na Ciebie zaczekać (krótszą czy dłuższą chwilę, powiedzmy), ale cztery lata to nie jest rozwiązanie tej sytuacji, choć nie wiem jakim dobrem byś się w życiu nie kierował (...) to nie wyniknie z takiego podejścia nic dobrego
Dla przykładu – jeśli Niebiosa by chciały, żeby starzy ludzie się żenili i wychodzili za mąż, zakładali rodziny i rodzili dzieci, to by kobieta okres przekwitania i niepłodności miała na początku swojego życia i z pewnością byłby on nieco dłuższy niż do 13/14 roku życia.
Dzisiaj to nawet i 27 letnie dziewczyny mają problemy z tym, żeby zachodzić w ciążę, jeżeli jest to ich pierwsze dziecko, które mają w swoim życiu rodzić (niestety – konserwanty i genetycznie modyfikowana kukurydza…)
gruszkapietruszka -- 01.01.2009 - 17:08