Mogę się podpisać pod Twoim postem. Mnie też bliższy jest Izrael, jego kultura, jego problemy. Rozumiem powody, dla których rozpoczęli “Płynny ołów”. Wcale nie uważam, że powinni czekać i cierpliwie znosić non stop wystrzeliwane rakiety.
Tylko, że cierpienia Arabów niczym nie różnią się od cierpień Żydów. Są może nawet większe, bo nie stoi za nimi żadne państwo, żadna zorganizowana struktura, która jest w stanie choć trochę ulżyć w cierpieniu.
Przemoc w Palestynie, w Izraelu dotyka bardzo często ludzi z powodu tylko i wyłącznie przynależności etnicznej, nie rzeczywistego udziału w konflikcie czy też w formacjach militarnych. Po prostu dostajesz w twarz, bo jesteś Arabem, dostajesz nożem, bo jesteś Żydem, albo na odwrót…
Logika wydarzeń tam jest rzeczywiście dla nas mało uchwytna. Ale pewnie ta logika może także wytłumaczyć, dlaczego w obozach dla uchodźców uczą dzieci przepasywania się rolkami dynamitu. Pewnie przy dużej dozie dobrej woli można to wytłumaczyć.
Joteszu
Mogę się podpisać pod Twoim postem. Mnie też bliższy jest Izrael, jego kultura, jego problemy. Rozumiem powody, dla których rozpoczęli “Płynny ołów”. Wcale nie uważam, że powinni czekać i cierpliwie znosić non stop wystrzeliwane rakiety.
Tylko, że cierpienia Arabów niczym nie różnią się od cierpień Żydów. Są może nawet większe, bo nie stoi za nimi żadne państwo, żadna zorganizowana struktura, która jest w stanie choć trochę ulżyć w cierpieniu.
Przemoc w Palestynie, w Izraelu dotyka bardzo często ludzi z powodu tylko i wyłącznie przynależności etnicznej, nie rzeczywistego udziału w konflikcie czy też w formacjach militarnych. Po prostu dostajesz w twarz, bo jesteś Arabem, dostajesz nożem, bo jesteś Żydem, albo na odwrót…
Logika wydarzeń tam jest rzeczywiście dla nas mało uchwytna. Ale pewnie ta logika może także wytłumaczyć, dlaczego w obozach dla uchodźców uczą dzieci przepasywania się rolkami dynamitu. Pewnie przy dużej dozie dobrej woli można to wytłumaczyć.
Szalom i salam
RafalB -- 30.12.2008 - 18:34