E, bajera, to nawet ja życzę powodzenia, bo jestem zwolennikiem raczej robienia, niż nierobienia. Przykładowo, obiecałem tekst Nicponiowi dla jego inicjatywy, i choć nie daję tej inicjatywie szans, to go napiszę, bo tak moim zdaniem w tych warunkach trzeba. Życzę więc powodzenia, choć “powodzenie” to nie jest najlepsze słowo; raczej – życzę owocnego zabijania czasu, jak uda się coś więcej, to fajnie. Zbieram się na piłkę, pozdrawiam,
-->Merlot
E, bajera, to nawet ja życzę powodzenia, bo jestem zwolennikiem raczej robienia, niż nierobienia. Przykładowo, obiecałem tekst Nicponiowi dla jego inicjatywy, i choć nie daję tej inicjatywie szans, to go napiszę, bo tak moim zdaniem w tych warunkach trzeba. Życzę więc powodzenia, choć “powodzenie” to nie jest najlepsze słowo; raczej – życzę owocnego zabijania czasu, jak uda się coś więcej, to fajnie. Zbieram się na piłkę, pozdrawiam,
referent Bulzacki -- 21.12.2008 - 15:03