O co chodzi z tymi dziećmi?
O tym, że dzieci mają liczne prawa, z czego ma wynikać zgrubsza, iż rodzic dziecka uderzyć nie może, ale dziecko może uderzyć rodzica. Trochę chyba przeinaczam, ale w tym stylu :)
Jakaś głupota
O co chodzi z tymi dziećmi?
O tym, że dzieci mają liczne prawa, z czego ma wynikać zgrubsza, iż rodzic dziecka uderzyć nie może, ale dziecko może uderzyć rodzica. Trochę chyba przeinaczam, ale w tym stylu :)
Krzysztof Leski -- 19.12.2008 - 06:04