Capo di tutti capi we własnej osobie!
Ale z trupim makijażem to przesadziłeś. Twoi pretorianie gotowi pomyśleć, że toczy cię jakaś choroba nieuleczalna, że szef jest na wylocie i trza zadbać o własny zad.
Wojna w mięście gotowa!
Więcej różu na policzki daj! Unikniesz niewinnych ofiar.
Pozdr
No jasne!
Capo di tutti capi we własnej osobie!
Ale z trupim makijażem to przesadziłeś. Twoi pretorianie gotowi pomyśleć, że toczy cię jakaś choroba nieuleczalna, że szef jest na wylocie i trza zadbać o własny zad.
Wojna w mięście gotowa!
Więcej różu na policzki daj! Unikniesz niewinnych ofiar.
Pozdr
RafalB -- 07.12.2008 - 18:40