Dzięki Zenku,

Dzięki Zenku,

pierwsze koty za płoty! jak to się mawia, pytałam bo byłam ciekawa jako, że od lat
w naszej kuchni pałęta się tykwa przywieziona przed laty z Bułgarii (tam mówiono nam wycieczkowiczom, że to znak dobrobytu, pomyślności)
Ta własnoręcznie wyhodowana jest nim w dwójnasób, bez dwóch zdań – choćby tylko przetrwała na zdjęciu.
Moja ma identyczny kształt tylko jest beżowa, lekka jakby wydrążona i delikatnie grzechocze(by muszę się nią zaopiekować, żeby przestała się pałętać :)

ukłony i pozdrówka z życzeniami urodzaju i pomyślności z innymi roślinami


Obiecałem sympatycznej Biance By: Zenek (13 komentarzy) 11 listopad, 2008 - 09:44