Wprawdzie doskonałych rzeczy nie ma i do chwili rozmowy (monologu) Grześka z Bohunem takie bez większych wrażeń, to później wciąga.
Bo wcześniej to bardziej zwracały uwagę fragmenty, które mi się stylistycznymi niedociągnięciami wydawały.
Ale może są okej.
E czemu niedoskonałe?
Wprawdzie doskonałych rzeczy nie ma i do chwili rozmowy (monologu) Grześka z Bohunem takie bez większych wrażeń, to później wciąga.
Bo wcześniej to bardziej zwracały uwagę fragmenty, które mi się stylistycznymi niedociągnięciami wydawały.
Ale może są okej.
pzdr
grześ -- 20.10.2008 - 19:56