będzie ciąg dalszy?
A młodzi o nakazie pracy słyszeli choćby od rodziców czy dziadków.
A z tym pracowanbiem na “niby” to i czasem dziś w niektórych zawodach tak bywa.
W każdym razie dobrze się czyta, czekam na więcej takich “życiowych” opowieści.
Chociaż przy nich się nie mam o co pokłócić, ale chociaż się coś dowiedzieć można, więc zysk tyż jest.
Pasjonująca opowieść,
będzie ciąg dalszy?
A młodzi o nakazie pracy słyszeli choćby od rodziców czy dziadków.
A z tym pracowanbiem na “niby” to i czasem dziś w niektórych zawodach tak bywa.
W każdym razie dobrze się czyta, czekam na więcej takich “życiowych” opowieści.
Chociaż przy nich się nie mam o co pokłócić, ale chociaż się coś dowiedzieć można, więc zysk tyż jest.
Pozdrówka.
grześ -- 06.10.2008 - 16:54