Coś w tym jest. “Rudyj” na procesie zeznał, że na podległym mu terenie UPA zabiła 15.000 ludzi, kiedy Siemaszkowie głównie na podstawie relacji świadków doliczyli się 8-10 tysięcy (podaję z pamięci).
Swoją drogą przeczy to opiniom wyrażanym czasem przez niektórych historyków, podważających relacje świadków jako wiarygodne źródło informacji. Jeden świadek może kłamać, ale nie tysiące.
Barbapapa
Coś w tym jest. “Rudyj” na procesie zeznał, że na podległym mu terenie UPA zabiła 15.000 ludzi, kiedy Siemaszkowie głównie na podstawie relacji świadków doliczyli się 8-10 tysięcy (podaję z pamięci).
Dymitr Bagiński -- 11.09.2008 - 14:55Swoją drogą przeczy to opiniom wyrażanym czasem przez niektórych historyków, podważających relacje świadków jako wiarygodne źródło informacji. Jeden świadek może kłamać, ale nie tysiące.