Dla pojedyńczego człowieka, dla mnie nie ma nic ważniejszego niż moje własne przeżycia i uczucia dlatego, że tylko poprzez nie mogę w jakiś sposób znaleźć się w tych wydarzeniach, próbować je oswoić, opisać dla siebie samego.
Bez dotarcia do własnych uczuć poprzez pamięć ten opis nigdy nie będzie prawdziwy.
A jak mogę żyć prawdziwie w opisanym nieprawdziwie świecie?
Też mi się tak zdaje
Dla pojedyńczego człowieka, dla mnie nie ma nic ważniejszego niż moje własne przeżycia i uczucia dlatego, że tylko poprzez nie mogę w jakiś sposób znaleźć się w tych wydarzeniach, próbować je oswoić, opisać dla siebie samego.
Bez dotarcia do własnych uczuć poprzez pamięć ten opis nigdy nie będzie prawdziwy.
A jak mogę żyć prawdziwie w opisanym nieprawdziwie świecie?
Pozdr
RafalB -- 10.09.2008 - 21:40