ale skąd Serwer ma rozumieć ludzi jak ich zasadniczo nie spotyka . Może to dyskretna aluzja pod Pańskim adresem była?
Mam pewne doświadczenia z takimi. Jednego ostatnio na ciężkie roboty wysłałem, żeby sobie nie myślał.
Pozdrawiam demotywacyjnie (bo co ja będę motywował w sobotę?)
Przepraszam, że się wtrącam,
ale skąd Serwer ma rozumieć ludzi jak ich zasadniczo nie spotyka . Może to dyskretna aluzja pod Pańskim adresem była?
Mam pewne doświadczenia z takimi. Jednego ostatnio na ciężkie roboty wysłałem, żeby sobie nie myślał.
Pozdrawiam demotywacyjnie (bo co ja będę motywował w sobotę?)
niejaki N -- 06.09.2008 - 13:57