to dobrze żeś w końcu wyszedł spod tego auta na gaz(Madagaskar).
Rozumiem, sytuacja była trudna(Dogmat),boś wyjątkowo uczulony na chamstwo. Ale jak widzisz Loża(Madryt) dała sobie radę sama.
I wracają dobre czasy dla smakoszy literatury(Madera):
“...gdy od lasu bezszelestnie skradała się, trójzębna śmierć w papasze z pepeszą,
o szyby posterunku deszcz dzwonił, deszcz dzwonił jesienny…
Pozdrawiam serdecznie
Ps.
Jakby trzeba było trzeciego do kasacji tego komenta, dajcie znać na priva.
Chętnie się przyłączę:)
Witaj Psie, Vlada już niema,
to dobrze żeś w końcu wyszedł spod tego auta na gaz(Madagaskar).
Rozumiem, sytuacja była trudna(Dogmat),boś wyjątkowo uczulony na chamstwo. Ale jak widzisz Loża(Madryt) dała sobie radę sama.
I wracają dobre czasy dla smakoszy literatury(Madera):
“...gdy od lasu bezszelestnie skradała się, trójzębna śmierć w papasze z pepeszą,
o szyby posterunku deszcz dzwonił, deszcz dzwonił jesienny…
Pozdrawiam serdecznie
Ps.
yassa -- 31.08.2008 - 19:27Jakby trzeba było trzeciego do kasacji tego komenta, dajcie znać na priva.
Chętnie się przyłączę:)