Analiza piosenek Closterkellera mnie zaciekawiła, ale np. piosenka ,,Miraż: toi po prostu tylko krzyk o tym, że ktoś wybrał wiarę w Boga, wg autorki tekstu niesłusznie i sam cierpi na koniec, bo jego wiara okazuje sie pusta i znika.
Nie ma znaczenie, czy to był mężczyzna czy kobieta.
Tak samo fragmenty ,,A ona, ona” to po prostu piosenka poświęcona komuś, kto odszedł,popełnił smaobójstwo, może nawet oparta na faktach, niepotrzebnie rozciągasz na wszystkich faectów, to jest o jednym wrażliwcu, który przez swoją samotność/nadwrażliwość, brak miłości itd ewakuuje się z tego świata.
Może by i do Tomka Beksińskiego pasowała, tylko poiwstała jakieś kilka lat wcześniej.
A ztymi czarownicami to jaki pojedynczy przypadek?
Przecież ta praktyka kilkaset lat istniała, szczególnie w krajach protestanckich i trochę kobiet spalono lub torturowano.
E tam, autorko, demonizujesz jak nic:)
Analiza piosenek Closterkellera mnie zaciekawiła, ale np. piosenka ,,Miraż: toi po prostu tylko krzyk o tym, że ktoś wybrał wiarę w Boga, wg autorki tekstu niesłusznie i sam cierpi na koniec, bo jego wiara okazuje sie pusta i znika.
Nie ma znaczenie, czy to był mężczyzna czy kobieta.
Tak samo fragmenty ,,A ona, ona” to po prostu piosenka poświęcona komuś, kto odszedł,popełnił smaobójstwo, może nawet oparta na faktach, niepotrzebnie rozciągasz na wszystkich faectów, to jest o jednym wrażliwcu, który przez swoją samotność/nadwrażliwość, brak miłości itd ewakuuje się z tego świata.
Może by i do Tomka Beksińskiego pasowała, tylko poiwstała jakieś kilka lat wcześniej.
A ztymi czarownicami to jaki pojedynczy przypadek?
Przecież ta praktyka kilkaset lat istniała, szczególnie w krajach protestanckich i trochę kobiet spalono lub torturowano.
pzdr
grześ -- 26.08.2008 - 11:12