re: Broniewski na wojnie polsko-bolszewickiej

re: Broniewski na wojnie polsko-bolszewickiej

Poeci na ogół politycznie błądzą, oczywiście nie wszyscy, tu można dać przykład Zbigniew Herberta. Pod każdym względem umiał zachować godność. Nie wszyscy są z tej samej gliny. Moim zdaniem trzeba tu akurat odróznić postępowanie poety w życiu osobistym, choć i ono było dramatyczne, nawet pod koniec życia, kiedy pił na umór, przedtem spodziewając się ubeckiej wizyty i wyroku. Wszak był równiez w Armii Andersa. Stąd pochodzi jego wiersz, parafraza A. Mickiewicza “Ballady i romanse”, którego fragment jest przykładem jego niezwykłego talentu.

I przejeżdżał bolejacy Pan Jezus,
SS-mani go wiedli na męki,
postawili ich oboje pod miedzą,
potem wzięli karabiny do ręki.

“Słuchaj Jezu, słuchaj Ryfka, sie Juden,
za koronę cierniową, za twe włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni”.

I ozwało się Alleluja w Galilei,
i oboje anieleli po kolei,
potem salwa rozległa sie głucha…
“Słuchaj, dzieweczko!... Ona nie słucha…”

W stanie wojennym na szkolnym konkursie poetyckim, za deklamacje tego wiersza podjeto decyzję o dyskwalifikacji ucznia, a UB w szkole rozpoczęlo przesłuchania doszukując się tajnych organizacji podziemnych.

Niezwykły talent poetycki Władysława Broniewskiego, byc moze błądził politycznie, ale tez i czesto znajdował własciwa drogę, czego powyższy wiersz jest przykładem.


Broniewski na wojnie polsko-bolszewickiej By: RafalB (20 komentarzy) 15 sierpień, 2008 - 22:40