że p. Napieralski postanowił być także obrotowym w polskiej polityce. Będzie ich więc już dwóch. Nie wiem czemu, ale mi się ci obrotowi z pasożytami kojarzą (choć w zasadzie mam takie zdanie o wszystkich uczestnikach tej gry).
Niedługo może dojść i trzeci, a potem będziemy mieli powtórkę z rozrywki, czyli jedna ewentualnie dwie duże partie, jednak za słabe na samodzielne rządy. I całą masę kanap żerujących na ambicjach dużych. Coś szybko nam się zmienia ta sytuacja, a właściwie kręci w miejscu.
Wygląda na to, Panie Tarantulo,
że p. Napieralski postanowił być także obrotowym w polskiej polityce. Będzie ich więc już dwóch. Nie wiem czemu, ale mi się ci obrotowi z pasożytami kojarzą (choć w zasadzie mam takie zdanie o wszystkich uczestnikach tej gry).
Niedługo może dojść i trzeci, a potem będziemy mieli powtórkę z rozrywki, czyli jedna ewentualnie dwie duże partie, jednak za słabe na samodzielne rządy. I całą masę kanap żerujących na ambicjach dużych. Coś szybko nam się zmienia ta sytuacja, a właściwie kręci w miejscu.
Pozdrawiam południowo
Lorenzo -- 22.07.2008 - 12:13