Generalnie zauważyłem, że szybkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe.
Samorządasy na gwałt ogłaszają sukcesy, w Lubinie otworzą przegalerię handlową, która zniszczy strukturę lokalnego handlu.
Ale ku chwale prezia Lubina.
Starościna nagle ma czas dla wszystkich, choć wcześniej niemal lewitowała w swoim wyobcowaniu i gburostwu.
Dyrektor lokalnego ośrodka kultury co i rusz wymyśla nowe imprezy dla rzeczy, które i tak od dawna się robi byle tylko pokazać, jak dużo się dzieje.
A Rynek nam zarasta, nawet NIK wydał w tej sprawie miażdżącą dla lubińskiego prezia opinię. Tyle, że prezio, jak to on już zdążył znieważyć NIK.
A LSI, którą rada miejska postawiła w stan upadłości wciąż przeżera miejską kasę.
A RTBS, który podpisuje z najemcami umowy i tak te umowy łamie.
A Lubin starzeje się i kurczy.
A w dwusalowym kinie lecą w kółko te same filmy. Animacje w dodatku.
A teraz lubiński ośrodek kultury organizuje CD lokalnych wykonawców, choć ze trzy lata temu szydził z tego planu. Tylko dlatego, że chcieli to robić ludzie z Grupy Ludzi Cienia.
I tak to leci…

~Human Bazooka