Piątek jest, jutro sobota, a potem niedziela. Siedzieć Pan w samochodzie przez godzin kilkanaście nie musisz. Temperatury znośne. A Pan coś tam z szafy wyciągasz i z naftaliny otrzepujesz.
Że samo wylazlo? A niech wyłazi. Wyjdzie, połazi trochę i samo się schowa.
W najgorszym razie wycieraczki się włączy.
I czemu się Pan denerwujesz, Panie Konradzie?
Piątek jest, jutro sobota, a potem niedziela. Siedzieć Pan w samochodzie przez godzin kilkanaście nie musisz. Temperatury znośne. A Pan coś tam z szafy wyciągasz i z naftaliny otrzepujesz.
Że samo wylazlo? A niech wyłazi. Wyjdzie, połazi trochę i samo się schowa.
W najgorszym razie wycieraczki się włączy.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 18.07.2008 - 13:42