ale tak bez zbytniej demagogi: na czym polega, ale w konkretach, pelzanie (chocby w aspekcie polityki historycznej) przed Moskwą i Berlinem? bo tak ciągle słyszę o robieniu polityki na kolanach, tylko jak co do czego przyjdzie, to jest problem z przykładami. no chyba, ze nie plucie w twarz przy kazdej okazji albo i bez okazji oznacza juz pełzanie. ale nie sądzę, żeby o to chodzilo.
tylko silnego się szanuje: ale w jakich kategoriach silnego? chodzi o gospodarkę? moc sprawczą na arenie europejskiej w zakresie polityki wschodniej? czy o jakąś inną realna siłe Polski w odniesieniu do Ukrainy?
z mojej dość mikrej wiedzy wynika jednak, ze UPA dla Ukraińców ma kolosalne znaczenie w zakresie budowy tożsamosci narodowej i wymaganie od nich by z tytułu dokonywanych przez nią mordow całkowicie się od niej odcięli lub jednoznacznie krytykowali jest po prostu nierealne.
Bananie
ale tak bez zbytniej demagogi: na czym polega, ale w konkretach, pelzanie (chocby w aspekcie polityki historycznej) przed Moskwą i Berlinem? bo tak ciągle słyszę o robieniu polityki na kolanach, tylko jak co do czego przyjdzie, to jest problem z przykładami. no chyba, ze nie plucie w twarz przy kazdej okazji albo i bez okazji oznacza juz pełzanie. ale nie sądzę, żeby o to chodzilo.
tylko silnego się szanuje: ale w jakich kategoriach silnego? chodzi o gospodarkę? moc sprawczą na arenie europejskiej w zakresie polityki wschodniej? czy o jakąś inną realna siłe Polski w odniesieniu do Ukrainy?
z mojej dość mikrej wiedzy wynika jednak, ze UPA dla Ukraińców ma kolosalne znaczenie w zakresie budowy tożsamosci narodowej i wymaganie od nich by z tytułu dokonywanych przez nią mordow całkowicie się od niej odcięli lub jednoznacznie krytykowali jest po prostu nierealne.
Griszeq -- 08.07.2008 - 11:02