Będę przyziemny tematycznie zgodnie z tytułem. W mym życiu osobiście zrobiłem jedno ciasto. Kupiłem produkty, z podnieceniem nakładałem składniki, ważyłem, dodawałem według przepisu, piekłem….i na koncu jak wyciągnąłem z piekarnika…wywaliłem do kibla. Nie nadawało się do niczego :(
mindrunner
Będę przyziemny tematycznie zgodnie z tytułem. W mym życiu osobiście zrobiłem jedno ciasto. Kupiłem produkty, z podnieceniem nakładałem składniki, ważyłem, dodawałem według przepisu, piekłem….i na koncu jak wyciągnąłem z piekarnika…wywaliłem do kibla. Nie nadawało się do niczego :(
Pozdrawiam
Mireks -- 02.07.2008 - 22:19