zastanawiam się teraz co mnie bardziej natchnęło na ten (zbędny) komentarz, pewnie te rowy co wspólnie obgadaliście:)
stara jest to anegdota jak to ze Stanów do Włoch przyszła paczka a w niej przyprawy do pizzy. Tydzień zaś później list z informacją o danych nieboszczka który to został skonsumowany :)
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
Igła, Delilah
zastanawiam się teraz co mnie bardziej natchnęło na ten (zbędny) komentarz, pewnie te rowy co wspólnie obgadaliście:)
stara jest to anegdota jak to ze Stanów do Włoch przyszła paczka a w niej przyprawy do pizzy. Tydzień zaś później list z informacją o danych nieboszczka który to został skonsumowany :)
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
max -- 29.06.2008 - 21:48