Bo tu nie chodzi o żadną prawdę, ale o oportunizm – czyli o prawdę “wygodną” – taką, która pozwala uzyskać doraźną polityczną korzyść.
Tak samo Traktat Lizboński – raz może być wielkim sukcesem a już kilka dni potem – najwyższym niebezpieczeństwem…
Pozdrawiam!
Świetny tekst !
Bo tu nie chodzi o żadną prawdę, ale o oportunizm – czyli o prawdę “wygodną” – taką, która pozwala uzyskać doraźną polityczną korzyść.
Tak samo Traktat Lizboński – raz może być wielkim sukcesem a już kilka dni potem – najwyższym niebezpieczeństwem…
Pozdrawiam!
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.06.2008 - 13:43