Panie Andrzeju,

Panie Andrzeju,

czy nie uważa Pan, że u nas rolę psychoanalityka może spełniać i często spełnia tzw. prawdziwy przyjaciel/przyjaciółka?. Mimo, że bez jakichkolwiek kursów, nie mówiąc już o honorariach, jeżeli jest dostatecznie “prawdziwy”/“prawdziwa”, to też może pomóc?

Zastanawiam się nad tym…

Pozdrawiam serdecznie, tylko niech Pan odłoży ten sztucer!


Kilka zdań o psychologii, ale nie tylko By: AndrzejKleina (14 komentarzy) 1 czerwiec, 2008 - 07:31