Jak się idzie na wojnę trza się liczyć ze stratami a nawet ze śmiercią.
Tymczasem w grach strategicznych można sobie kupić drugie życie.
Dlatego ja wolę grać z komputerem w kierki.
A na wojnę nie wybieram się jakoś. W robocie bylem zamiast tego.
Pozdrawiam pokojowo
Panie Igło
Jak się idzie na wojnę trza się liczyć ze stratami a nawet ze śmiercią.
Tymczasem w grach strategicznych można sobie kupić drugie życie.
Dlatego ja wolę grać z komputerem w kierki.
A na wojnę nie wybieram się jakoś. W robocie bylem zamiast tego.
Pozdrawiam pokojowo
yayco -- 31.05.2008 - 14:21