Panie Oszuście,

Panie Oszuście,

to ja tam się zgadzam z licznymi kawałkami, ale z innymi, za to, wcale.

Na przykład nie zgadzam się, żeby ryby nie jesść nożem. Coż za idiotyzm, proszę Pana! Wystarczy przecież mieć zastawę do ryby, żeby wiedzieć, że się je. Nożem. Tylko innym. No i bardzo jestem za odkomuszeniem. Fakt.

A co do młodzieży, to opowiem Panu anegdotkę. W pradawnych czasach, gdy mieszkałem w akademiku, grałem w brydża w parze z kolegą, który był na studiach podyplomowych. Mianowicie dziennikarskich.

Onże kolega, z wykształcenia był historykiem i zdążył kilka lat przepracować w szkole powszechnej, zanim powrócił do slodkiego Gaju Akademosa.

Zakwaterowano go w pokoju ze studentami, bodaj czy nie geologii? Studentami I roku.

Bardzo był z nich zadowolony. Nawet sobie przywiózł z domu dyplom, który dostał w pracy.Za zasługi i postawę. Wszystkim dawali, to i jemu. Na dyplomie było napisane: Zasłużony nauczyciel. Wychowawca młodzieży.

Ale ogólnie ma Pan rację. Dajmy se luz…

Pozdrawiam się z Panem


Evergreen By: oszust1 (15 komentarzy) 28 maj, 2008 - 21:13