I jak tu człowieka ma szlag nie trafić?
Grześ każe mi czekać na teksty, co gorsza nawet nie sprecyzował jak długo mam się ćwiczyć w świętej cierpliwości.
Ty dość mgliście wspominasz o dniu jutrzejszym, ale pewności nie dajesz żadnej (właściwie nawet się nie dziwię, faceci tak mają)
>Doggy
I jak tu człowieka ma szlag nie trafić?
Grześ każe mi czekać na teksty, co gorsza nawet nie sprecyzował jak długo mam się ćwiczyć w świętej cierpliwości.
Ty dość mgliście wspominasz o dniu jutrzejszym, ale pewności nie dajesz żadnej (właściwie nawet się nie dziwię, faceci tak mają)
Jakąś wstrzemięźliwość propagujecie czy co?
Delilah -- 23.05.2008 - 19:49