Fisz i ta chomiczówka to okołohiphopowe klimaty. Kaliber 44 to legenda.
Jak każdy rodzaj muzyki mozna lubieć lub niecierpieć. Dużą krzywdę wyrządziły media, ktore wylansowały i obrzydziły puszczając do znudzenia coraz to podlejsze produkcje, a mam wrażenie, ze na własnie tych gównianych wypocinach wiele osób sobie wyrobiło zdanie. To tak jakby na podstawie Big Cyca próbować komentować polski punkrock. Może też byc tak, że po prostu kogoś to nie buja i już.
Mnie buja(ło), choć nie specjalnie sie znam, bo kilka płytek to chyba troszkę mało. Może kiedyś troszkę więcej napiszę.
Masz rację
Fisz i ta chomiczówka to okołohiphopowe klimaty. Kaliber 44 to legenda.
Jak każdy rodzaj muzyki mozna lubieć lub niecierpieć. Dużą krzywdę wyrządziły media, ktore wylansowały i obrzydziły puszczając do znudzenia coraz to podlejsze produkcje, a mam wrażenie, ze na własnie tych gównianych wypocinach wiele osób sobie wyrobiło zdanie. To tak jakby na podstawie Big Cyca próbować komentować polski punkrock. Może też byc tak, że po prostu kogoś to nie buja i już.
sajonara -- 17.05.2008 - 10:46Mnie buja(ło), choć nie specjalnie sie znam, bo kilka płytek to chyba troszkę mało. Może kiedyś troszkę więcej napiszę.